Szybko ustaliliśmy, że to ja więcej zajmuję się dzieckiem, więc ja będę pieluchy zmieniać i kupię jakie chcę.
Na pomysł wielopieluchowania mąż powiedział tylko: nie masz czasu zjeść, a będziesz pieluchy prać?
Zwykle to ja młodego przebieram, ale gdy maz się nim zajmuje, to niestety wyboru nie ma i wielorazówki młodemu zakłada.z tym, że zawsze mu podpowiadam, by wziął kieszonkę z przeszyciami, jako ze są łatwiejsze w obsłudze.
Gorzej z babcią- nawet ekojednorazówkę tył na przód założyła o_O
Mąż wielopieluchowanie traktuje trochę z przymrużeniem oka, już nie pyta czy pielucha jest nowa, czasem szepnie bym kupiła coś, jeśli mam ochotę. Jakbym jego przyzwolenia potrzebowała ;D
Niemniej wszyscy znajomi wiedzą o naszych wielopieluchach, bo mąż opowiada o nich na prawo i lewo. Dumny jest czy co?
Tapatalk




Odpowiedz z cytatem
A no i oczywiście wszystkim dookoła mówi, że używamy wielo. 







