mój też na początku był zdziwiony, ale kupowałam wielo za swoje pieniądze i pozbyłam się wszystkich pampków z domu. Chciał czy nie chciał musiał się przekonać. Długo to trwało, ale teraz nawet ogarnia, że na formowankę musi iść wełniak. No i chwali się komu może, że jesteśmy tacy eko.
Postaw męża przed faktem dokonanym![]()