Kornflejka, u nas też miała być oszczędność właśnie orzez ilość dzieci w jednych pieluchach a ja nagle zapałałam miłością do wełniaków i kompletuje niemal od nowa
Mój był delikatnie sceptyczny ale nie oponował, zmieniał zawsze bez problemu. Chociaż przyznał ostatnio że składania tetry w samolot nienawidził. Teraz uważa, że wielo są fajniejsze od pamków i że w ogole wełniaki rządzą