Myślałam, że masz z dzieciństwa. U mnie w domu rodzinnym było bardzo dużo tych książeczek, ale jestem najmłodsza z rodzeństwa i dla mnie a raczej moich dzieci dużo nie zostało. Mama kupowała sporo książek dla nas a biorąc pod uwagę jakie to były czasy musiała się natrudzić. Przyszło nowe pokolenie i korzystali![]()
Najstarszy wnuk mojej mamy właśnie skończył technikum i pisze maturę. Więc od dawna niektórych książek już nie ma.