U nas się bardzo podoba Krowa Matylda i to wszystkim.
To jest książeczka dla maluchów więc tekst jest maluszkowy
Mój 6 latek chce aby mu czytać ale dlatego, że jest fanem Matyldy w ostatnim czasie i czytamy oraz opowiadamy ją z siostrą. Nad tą książką spędzamy dużo czasu.
Jak dla mnie świetne w tej książce jest to, że ona pokazuje jak można spędzać czas. Proste rzeczy i zabawa na kilka godzin dla całej rodziny niezależnie od wieku.
Mając rakietę do tenisa ziemnego, stołowego i badmintona, lotki można grać w to co chcemy i co ważne ustalać sobie samemu zasady. Podoba mi się to, że nie ma tutaj schematów. Nie musimy mieć tych samych rzeczy, każdy bierze to co mu wygodne.
Urodziny w ogrodzie, kury (dla mnie skojarzenie z dziećmi) bawią się tym co mają i tak jak kiedyś się dzieci bawiły i nikt się na nich nie złości. Nie ma rodziców helikopterów. Nikt na nikogo się nie złości. Taka rodzina AP.
Jak dla mnie jest to książka która wymaga od rodzica rozmowy nad każdą stronicą. Przecież tam się tak dużo dzieje i tyle tam szczegółów.
"Gorące krzesła" to super zabawa która od czasu kartonowej Matyldy jest u nas w domu i bawimy się w nią wszyscy nawet moja 2 letnia córka.
Oczywiście książka skupia się głównie na kurach a nie na Matyldzie jak to w wersjach dla starszych.



Odpowiedz z cytatem






