Swoją drogą jak czytacie maluchom komiksy? Ja za każdym razem mówię kto teraz się wypowiada, i pokazuje palcem na którym obrazku. Po kilku czytaniach już nie muszę, ale na dłuższą metę trochę to uciążliwe. Macie jakieś inne metody?
U mnie ten sam dylemat, zaczynamy lekturę Asterixa
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają