voila, „Cienia” jeszcze nie ruszyliśmy. Z „Wilka” przeczytane dwie pozycje - dość sympatyczne, pozytywny wydźwięk, bez wielkich problemów egzystencjalnych. Nie wiem, czy poleciłabym kupno (nie ma ceny na okładce) - chyba najpierw wypróbowanie w bibliotece. Niech nie zwiedzie was „dziecinna” grafika - historie nie są krótkie (30 str) i IMO nadają się od 2-2.5 r.ż.
Są dwie grupy matek: te, które mają kryzysy i te, które się do nich nie przyznają