biblioteczne cudeńka i nie tylko

[annagdynia]

i jeszcze coś

[dankin-82]

faktycznie cudeńka

[wruuuu]

a to nasze lektury na listopad

[annagdynia]

w końcu ktoś coś pozyczył
o muszę sięgnąć po Lolę

[wruuuu]

w końcu ktoś coś pozyczył
o muszę sięgnąć po Lolę

pożyczamy raz na miesiąc z dwóch bibliotek, a tak rzadko tylko dla tego, że jestem ograniczona "dzieciowo" w domu

[annagdynia]

fajne

nasze kolejne

[annagdynia]

a dziś znowu byłam wymienić książki
u na tyle nowości ostatnio w biblio, że nie nadążamy czytać

[qqrq5]

Matulo jak zazdroszcze. U mnie juz brak miejsca na ksiazki, wiec musze chyba poznac sie z biblioteka w miescie 5km od nas.

[Gundi]

W pobliskiej bibliotece niestety bardzo skromnie. To co na zdjeciu mam z biblioteki, ktora jest dosc daleko, wiec niestety nie zagladam tam zbyt czesto. A bedzie jeszcze dalej, bo przenosza w tym roku.
A cudna jest. No jest tam masa ksiazek, ktore bym chciala.
Uwielbiam kupowac ksiazki Ale biblioteka pozyteczna jest bardzo. Np. Pomelo nie musze miec ale chetnie wypozycze inne czesci, bo to tak dziwne, ze az interesujace. Nad Otto sie zastanawialam, ale tez sie obejde bez tej ksiazi, choc obrazkowe baaaardzo lubie.
Dzieki bibliotece tez zaczelismy czytac Tappiego dla starszych. Nie kupilabym wtedy jeszcze bo myslalam, ze syn za maly, a okazalo sie, ze pokochal od razu.