Cytat Zamieszczone przez Iskierka Zobacz posta
I jeszcze jedno - mała się usztywnia i wygina w tył co też utrudnia chustonoszenie. Co radzicie?
Czy jakiś fizjoterapeuta widział małą?
Ma tak od urodzenia czy to ostatnie wyczyny?
W jakiej pozycji najczęściej nosisz ją na rękach?
Jak jej się podoba leżenie na brzuszku a jak na plecach?
Wybacz serię pytań, ale odpowiedzi mogą sporo pomóc w dobrym dobraniu wiązania...

Na podstawie opisu z 1 posta zasugerowałabym próbę z 2X, bo daje i "krzyż" i przewiew, a jednocześnie możliwość włożenia twoich rąk bokiem i "ułożenia" pozycji po prawdopodobnym prężeniu się w trakcie wiązania. Można spokojnie przy odrobinie wprawy uzyskać ładną i trwałą pozycję przy właściwym dociągnięciu i rozłożeniu każdej poły na plecach w bardzo małe V przy karku , tylko chyba w opisanym przypadku skupiłabym się na rozluźnianiu jako takim malucha i niwelowaniu prężenia a dopiero potem skupiała na szczegółach...

Próbowałaś może układać ją w hamaku? To dobra metoda rozluźniania dzieci ze wzmożonym napięciem, pytanie czy tu jest taka kwestia czy to raczej etap?