To była pierwsza tkana ręcznie chusta jaką miałam i chyba druga wełniana w moich rękach. Motana była 1,5 roczna Justynka, słusznej, ale bliżej nieznanej mi wagiWiązałam głównie pp, ale także kangurka i kieszonkę. Chusta zachwyciła mnie miękkością, wręcz elastycznością, a dzięki temu kompaktowością i współpracą przy wiązaniu - kangura wiązało się bajecznie! Miałam wrażenie, że chusta wręcz wyciąga się, wydłuża przy wiązaniu. Miękka niesamowicie, ale ani ta miękkość ani ta elastyczność nie wpływały na komfort noszenia. Zaskoczona byłam brakiem obszycia brzegów i brakiem skosów, ale nie przeszkadzał mi brak ani jednego ani drugiego. Dobór kolorów bardzo ładny, zdecydowanie zyskują w słońcu i jak nie lubię tego rodzaju barw, to to zestawienie jest bardzo naturalne i podobałam się sobie w tej chuście i moje dziecko też mi się w niej podobało
Dziękuję za możliwość ponoszenia (a było go dużo, codziennie kilka motań, bo chustę zabrałam do rodziców na Mazury) i z niecierpliwością czekam na bawełnę
![]()
![]()