Młoda ma prawie 2,5, w chustach od lutego nie noszę. Mam dwa nosidła + MT, kilka chust. Ostatnio nosiłam jedynie w nosidle, i to też b. rzadko, bo Młoda już nie chce być noszona.
I tak patrzę na mój stos, powinnam zacząć sprzedawać, a nie mogę się zebrać. Wybrałam już pierwszą chustę na sprzedać, Girasola, ale tak myślę i myślę, że może jednak zostawię, bo może zaczniemy znowu nosić (zdarza się to w takim wieku ?). A potem myślę, że może dla drugiego dziecka zostawię (nie planuję następnego...) albo dla wnuków....
Czy tylko ja tak mam, czy to może normalne?
Bo racjonalnie sobie myślę, że zostawię jedno indio farbowane, które wielbie, a girasole na przykład sprzedam, bo zawsze je można kupić ponownie, nie są to jakieś limity. Ale tak sobie myślę, że doux doux jest takie fajne a jeszcze się nie nacieszyłam, i to drugie nosidło od paniolo szyte na wymiar też cudne, wymarzone, i tak zamiast wystawiać chusty na sprzedać, to pakuję je z powrotem do szafy.... grrrr... I leżą w szafie, zamiast nosić inne chuściochy.


 
			
			
 Nie umiem wyprzedać stosu...
 Nie umiem wyprzedać stosu...
				 
					
					
					
						 Odpowiedz z cytatem
  Odpowiedz z cytatem

 Staś 13.12
 Staś 13.12 

 
						 [maj 2012], Żabka -
  [maj 2012], Żabka - 
 ), marzą mi się jaskółki lavender no i chyba czas jednak powiedzieć stop
 ), marzą mi się jaskółki lavender no i chyba czas jednak powiedzieć stop 
 
						



 Zamieszczone przez cathleen
 Zamieszczone przez cathleen
					
 
						