lemonka, ja sobie uszyłam u myrry kółkową z pasiaka nati, z ramieniem wypełnianym.
Polecam! Moj Adaś co prawda na razie w okolicach 10 kg, ale myrra nosiła testowo swojego synka, starszego więc i cięższego i ponoć nic się nie przesuwało ani nie osiadało, a to ramię to jest w ogóle świetna sprawa IMO.
Ostatnio byłam na spacerze w tej chuście, nie bardzo dalekim, ale po 30 min nic nie osiadło i mnie ramię nie bolało