Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 20 z 55

Wątek: Używane chusty w cenie nowych

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie Używane chusty w cenie nowych

    Czemu chusty używane bardzo często są sprzedawane w cenie nowych? Nie dziwiła bym się, gdyby to były jakieś limity, ale ostatnio szukałam chusty LF i jak patrzyłam na ceny używek, no to trochę słabo mi się zrobiło. Też to zauważyłyście?
    Ostatnio edytowane przez Patrycja89 ; 10-06-2015 o 18:26
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  2. #2
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    14,635

    Domyślnie

    Tak, zauważyłam... albo różnice są rzędu 30zł... Niby chusta nie zużywa się jakoś wybitnie, a wręcz nabiera miekkości... Mnie to jednak nie przekonuje
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  3. #3
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Ja się spotkałam nawet z taką która używana jest droższa od nowej http://allegro.pl/chusta-tkana-do-no...422889133.html
    a tak to mniej więcej cena taka jak nowej, albo ze 20zł różnicy. Także jak się kupi po rabacie nówkę to można jeszcze na niej zarobić.. No trochę śmieszne to.
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  4. #4
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    Też mnie to zaskoczyło. Z drugiej strony używana chusta jest już często złamana, więc lepsza dla początkujących.

  5. #5
    Chustodinozaur Awatar franada
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    BB
    Posty
    17,090

    Domyślnie

    Uprałam ostatnio moją chustę i... w praniu wyszły plamy. Na środku. Ja córkę od 1,5 roku noszę tylko na plecach, więc to nie mogą być nasze plamy (nie ma szans, abym ich przez tyle czasu nie zauważyła i zeby się zrobiły w takim miejscu). "Winię" koleżankę, bo jej pożyczyłam na kilka tygodni, a ona nosiła w kieszonce. Wiadomo, może nawet nie zauważyła, że się zrobiły, więc nie będe tematu drążyć, ale smuteczek jest i konkluzja taka, że lepsza chusta nowa niż używana, bo nigdy nie wiadomo co się po praniu okaże...
    "Szczęście dla ludzkości, że nie możemy zmusić dzieci, by ulegały wpływom wychowawczym i dydaktycznym zamachom na ich zdrowy rozum i zdrową ludzką wolę." J. Korczak

  6. #6
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Oj, współczuję. Na to jest tylko jedna rada: dobry zwyczaj... choć ja również z niej nie korzystam. Wiadomo trzeba uważać na nie swoje o wiele bardziej. Tylko teraz pewnie będziesz się zastanawiać, czy to widziała i oddała na bezczela, czy nawet nie wie o tych plamach..
    Ostatnio edytowane przez Patrycja89 ; 12-06-2015 o 11:30
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  7. #7
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Używana chusta, jeśli jest zadbana, jest dużo lepsza niż nowa. Właśnie dlatego, że jest juz złamana. Dzięki temu jest mięciutka, czyli przyjemniejsza dla dziecka i łatwiej się wiąże.
    Poza tym, pamiętajmy że chusta jest warta tyle, ile ktoś jest gotowy za nią zapłacić; )
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  8. #8
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    Ja rozumiem, znam zalety używanej chusty, ale no bez przesady troszkę. Ja nie mówię żeby po pół ceny sprzedawać, no ale myślę że takie ceny jak są to też trochę przegięcie. Bo jak np. ktoś nie nosi, bo go nie stać na nową, to używki w tej cenie też kupić nie może. Pieluchy używane, też są lepiej chłonne, a nikt ich nie sprzedaje w tej cenie co kupił, albo drożej.
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Patrycja89 Zobacz posta
    [...] myślę że takie ceny jak są to też trochę przegięcie. Bo jak np. ktoś nie nosi, bo go nie stać na nową, to używki w tej cenie też kupić nie może. Pieluchy używane, też są lepiej chłonne, a nikt ich nie sprzedaje w tej cenie co kupił, albo drożej.
    Pieluchy to jednak co innego – pełną chłonność zyskują szybko, a z czasem się niszczą i zużywają. Do tego względy higieniczne – dla mnie np. nie do przeskoczenia.
    Używane chusty łatwo kupić w bdb cenie, bo na rynku jest ich zatrzęsienie. Mnie porównywalne (czy wręcz wyższe) ceny nowych i używanych nie dziwią. Miałam "przyjemność" łamać nową Nati i dla świeżynki wcale nie było to fajne zajęcie. Moja absolutnie ukochana chusta jest już pełnoletnia, miałam w rękach jeszcze starszą. I nie obraziłabym się, gdyby każda z moich chust była porównywalnie wymiętoszona. Tak naprawdę nowa chusta wymaga nakładu czasu, kupując używaną oszczędzamy sobie pracy, którą ktoś przecież za nas wykonał (choćby męcząc się z niezłamaną chustą).

    A dla starszego dziecka nie trzeba kupować chusty z domieszką, bo niemieckie pasiaki też świetnie noszą. Taka Inka chodzi niewiele drożej niż źle kupiona Nati i znacznie taniej niż nówka. Swoją drogą – złamać Inkę – to dopiero wyzwanie
    Ostatnio edytowane przez sowa_przemądrzała ; 10-06-2015 o 20:01





  10. #10
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2014
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    384

    Domyślnie

    bo trzeba czekać na dobre oferty ja wszystkie swoje żabki sprzedałam taniej. jestem przekonana o tym,że tutaj zadziałała zasada limitów-dziewczyny napatrzyły się,że inne chusty chodzą w tej samej cenie i drożej i robią tak samo. a skoro się sprzedają dalej-to zasada jest powielana.
    czasem też chusty sztucznie "zyskują" na wartości przez dodanie kosztów-np kupuję chustę z zagranicy-po cenie wyższej niż retail, ponoszę wysokie koszty przesyłki-później odsprzedając dalej-doliczam te koszta do wartości chusty-i wystarczy że ta jedna chusta przejdzie kilkukrotnie z rąk do rąk na tej samej zasadzie i już się robi kosmos

  11. #11
    Chustomanka Awatar IwonaKM
    Dołączył
    Jan 2011
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    923

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Patrycja89 Zobacz posta
    Pieluchy używane, też są lepiej chłonne, a nikt ich nie sprzedaje w tej cenie co kupił, albo drożej.
    ale kupione używane i sprzedawane ponownie, bywają już sprzedawane z zyskiem
    Pola 2011

  12. #12
    Chustoguru
    Dołączył
    Jul 2011
    Miejscowość
    Sydney
    Posty
    9,599

    Domyślnie

    To ja jestem dziwolag, bo sprzedalam chuste za duzo mniej niz kupilam, i to osche nie taka latwa do znalezienia ale nie mam pedu do zysku i ciesze sie, ze zamiast w szafie siedziec bedzie nosic jakiegos zadowolonego chusciocha i cieszyc oczy mamy (i postronnych )
    Daniel Ikenna 30.05.2010, Obinna Samuel 18.11.2011, Celestin Ejike 01.08.2014

  13. #13
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    Ale przecież używane nati można kupić za grosze. Nie trzeba mieć koniecznie LF
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  14. #14
    Chustomanka Awatar Patrycja89
    Dołączył
    Aug 2013
    Miejscowość
    Gdańsk
    Posty
    544

    Domyślnie

    No tak, tyle że za grosze są bawełniane natki, a jak ktoś ma większe dziecko to już kicha. Z domieszką nie widziałam ostatnio chusty sporo tańszej niż nowa.
    No ja wiem, marudzę trochę, ale nie wiem czy znam jakieś inne przedmioty prócz chust, które się sprzedają właściwie w cenie nowych.
    Mama Jakuba - styczeń 2011 , Alicji - luty 2014
    i grudniowej 2016 Oliwki

  15. #15
    Chustofanka
    Dołączył
    Aug 2014
    Posty
    240

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Patrycja89 Zobacz posta
    No tak, tyle że za grosze są bawełniane natki, a jak ktoś ma większe dziecko to już kicha. Z domieszką nie widziałam ostatnio chusty sporo tańszej niż nowa.
    No ja wiem, marudzę trochę, ale nie wiem czy znam jakieś inne przedmioty prócz chust, które się sprzedają właściwie w cenie nowych.
    Spójrz na to z drugiej strony - jak będziesz chciała chustę sprzedać albo wymienić na inną to niewiele stracisz albo nawet zyskasz Taka forma lokaty

  16. #16
    Chustoguru Awatar Eyja
    Dołączył
    Nov 2007
    Miejscowość
    Miasto Spotkań
    Posty
    6,065

    Domyślnie

    skoro jest popyt, to dlaczego sprzedawac taniej?
    Nie tak.
    Nie teraz.
    Nie w ten sposób.
    Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
    To, co nieuchronne
    Jest potwornie przedwczesne.
    Powinno przyjść dopiero później.
    Jutro. Za rok. Za sto lat.

    [Gerhard Zwerenz]


  17. #17

    Domyślnie

    Nakład chust jest tez często limitowany wiec moga być tez w obiegu jako produkt kolekcjonerski
    No i czas łamania. Można kupić nowa ale serio chyba lepiej zapłacić 20zl i kupić juz miękka i przyjemna.

    Wszystko zależy czy sprzedajacy tak jak yvona jest matka z dobrym sercem i puszcza chustę w świat by pomagała i cieszyła innym chusciochom czy kolekcjonerem który będzie staral sie zarobić na takich markach.
    A idea kup taniej po okazji i sprzedam drozej jest poprostu.... - tu proszę sobie odpowoedziec samemu

  18. #18
    Chustomanka Awatar len_a
    Dołączył
    May 2013
    Posty
    1,294

    Domyślnie

    Uważam, tak jak Eyja że chusta jest tyle warta ile ktos chce za nią zapłacic. Nikt nie każe nikomu kupować po jakiejś cenie.
    Każdy sobie ustala za jaka cene chce sprzedac. Dla mnie przegięciem jest jedynie sprzedawanie drożej niż nowa bo wtedy to ewidentna sprzedaż dla zarobku.
    Moje dwa szczęścia

  19. #19
    Chustomanka Awatar Emma
    Dołączył
    Jun 2012
    Posty
    585

    Domyślnie

    Może chodzi o to, że dany kolor nie jest już produkowany i ktoś kto chce go mieć jest w stanie zapłacić dużo?
    Żona, mama, doula

    Synek maj 2012r. Córcia wrzesień 2014r

  20. #20

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez len_a Zobacz posta
    Dla mnie przegięciem jest jedynie sprzedawanie drożej niż nowa bo wtedy to ewidentna sprzedaż dla zarobku.
    Czasem tak, a czasem nie. Ostatnio kupiłam chustę drożej niż wynosiła jej cena sprzedaży. Do tego doszły niemałe koszty wysyłki. I i tak wyszło w sumie taniej niż niektóre oferty, które i tak znikają na pniu. Sęk w tym, że chusta ma kilka lat, w międzyczasie znacznie podrożały i nowej taniej wcale bym nie kupiła. Myślę, że sprzedająca mogła nie pamiętać ceny zakupu i swoją cenę ustaliła w oparciu o obecne ceny. Nie oburza mnie to. Prawda jest taka, że dopóki ceny są względnie stabilne i chustę można sprzedać bez jakiejś spektakularnej straty to jest OK. Choć przyznać muszę, że rynek chust (o Tuli nie wspominając!) wciąż jest dla mnie zagadką i z coraz większą ciekawością mu się przyglądam.





Podobne wątki

  1. Używane pieluszki?
    Przez anczess w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 06-03-2012, 15:41
  2. Używane pieluszki wielorazowe
    Przez wanderluster w dziale Pieluchy, wychowanie bezpieluszkowe
    Odpowiedzi: 22
    Ostatni post / autor: 19-02-2008, 20:26

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •