Cytat Zamieszczone przez wiosenka Zobacz posta
potwierdzam, kupowalam pieluszki od Gaji i zero zapachu Tez nie znalam tego sposobu...musze sprobowac
Akurat Kochana kupowałaś niedawno Gdybyś chciała kupić jak tylko zauważyłam problem (wczesna zima) to prędzej bym umarła niż takie z "zapaszkiem" dalej puściła

Cytat Zamieszczone przez Roanna Zobacz posta
Wrócę jeszcze do tematu.
Gaja, te kilka kropel to w sumie ile? Nie chce przesadzić, żeby nie zatłuścić, ale też za mało nie podziała. Jaki duży wsad pierzesz?

Będę wdzięczna za szczegóły, bo pomysł bardzo mi się spodobał.
Dzieki za info na pw. Faktycznie juz nie zaglądałam, bo miałam wrazenie, ze napisałam już wszystko Nic nie odmierzam, mój kroplomierz nie siura olejkiem wiec tak jak solniczką macham 4-5 razy? Jak machnę 5-6 też się nic nie dzieje Na oko..
Mi moje pieluszki zajmowały pół pralki, nie mam opcji pół prania niestety w tej pralce, w starej miałam. To są pieluszki z 2 dni, czasem z 2,5 dnia. W pewnym momencie miałam b.duzo pieluch, ale nie wytrzymuję z myslą, ze one w worku kwitną...wiec piore co 2 dni teraz pieluszek zużywamy mniej...na dwa dni wychodzi mi 10-12 szt.


Cytat Zamieszczone przez kaisa Zobacz posta
O właśnie, a nappy fresha ile wsypujesz?
Nie wsypuję O ile dobrze pamietam zrobiłam im stripping wyszukany tu na forum, wyprałam w samej wodzie i potem raz jeszcze z olejkiem herbacianym ok. 4 kropelki i tyle samo lawendowego. Nie uzywałam NP póki problem nie zniknął, potem sporadycznie jak wsad miał pieluszke/dwie po kupce (u nas były tylko pieluszki sikane, kupka potrafiła byc 1 na 2 dni i poza pieluszke) - wydawało mi się, że proszek moze byc powinien, bo jak to bez proszku tak prac
Potem poczytałam, że olejki mają silne działanie bakteriobójcze, szczególnie herbaciany....choc lawendowy tez przeciez, ale jak herbaciany mi się skonczył, to przez chwilę tylko lawenda była i odwrotnie.
Ostatecznie z NP zrezygnowałam zupełnie (ale jak ktos ma opory niech próbuje z nim). Nie robiłam stripinngu od 6 mcy na bank. Nie ma zupełnie potrzeby. Pieluchy nie śmierdzą wywieszane wilgotne, ani jak wyschną nic a nic. A jak zmieniam pieluszkę to ten mocz u nas taki konkretny już....pełna dieta + kp, no i zęby......czekamy na kły! Nos mam raczej jak pies policyjny czuję jak sąsiad 2 p. wyżej na balkonie pali Wiec jakby chociaż coś odrobinę w pieluszkach pranych bez proszku czaiło się "zapaszku", to bym wyczuła na bank a tak czuje tylko olejek odrobinę jak są wilgotne. Pzdr