Nareszcie. Chciałam tylko zwrócić uwagę, że prosiłam o przesyłkę rejestrowaną ubezpieczoną. W przypadku zaginięcia listu poleconego poczta wypłaca jakieś śmieszne pieniądze zupełnie nieodpowiadające wartości chusty. Dodatkowo listonosz nie ma obowiązku dostarczania dużych poleconych, a za niedostarczenie awizo też mu nikt nic nie zrobi. Najlepiej jest wysłać chustę minipaczką z ubezpieczeniem do 500 zł za 10,50. W podobnej kwocie mieści się też ubezpieczona wysyłka paczkomatem, tylko ubezpieczenie jest chyba do 1000 zł.
Bardzo się cieszę, że Inka się Wam podoba. I że doniesienia o jej dechowatości uznajecie za przesadzone![]()