Pierwsza kieszonka? Piękna!
A propos główki - to właśnie nie naciągaj materiału panela poprzecznego na główkę, jeżeli już chcesz ją czymś ustabilizować gdy śpi - to pionowym pasem. Pas poziomy powinien sięgać do podstawy czaszki mniej więcej - niektóre instrukcje mówią o samej krawędzi, ja osobiście mam lepsze doświadzczenia z pasem chusty zrolowanym czy po prostu zmarszczonym na karku, łatwiej się dociąga i trzyma górę wiązania pod kontrolą.
Trochę mam wrażenie "opadu", dociągnęłabym całość dbając o oderwanie chusty z pleców i ramion - czyli przed drobiazgowym dociąganiem jeden cały pas bierzesz do ręki i wyciągasz rękę z chustą do góry i do tyłu pociągając dość mocno całą chustę - powinno to w miarę szybko i równo poprawić całe napięcie chusty a potem się możesz zająć szczegółami. Patrząc na zdjęcia - chyba pasmo przechodzące przez pupę wymaga solidniejszego napięcia, ale to może być efekt ogólnego (trochę!) niedociągnięcia całości.
Jak poprawisz ogólne napięcie chusty to i powinno się poprawić ułożenie nóżek - mam wrażenie lekkiego podwieszenia na kolankach i zbytniego ich rozjechania, ale zobaczyłabym kolejne próby...
Z jakiej instrukcji korzystałaś?
I malutkiej ewidentnie było dobrze - a Tobie? Wygodnie? Coś ciążyło, ciągnęło, bolało?
I jak najbardziej możesz tak nosić, czasami to dopiero po kilku próbach i czasie noszenia widać dobrze, gdzie są luzy i o co trzeba zadbać podczas wiązania, praktyka czyni mistrza![]()