a ja byłam wczoraj i Cię widziałamZamieszczone przez anetta1980
![]()
piękna chusta i piękny plecaczek - patrzyłam z zazdrością!![]()
ja przychodzę z wózkiem, bo nasze chustowanie to jakaś wielka katastrofa i w życiu by mój syn nie wysiedział godziny w chuście (przynajmniej gdy ja ją motam), zwłaszcza, że zwykle śpi a spać lubi w horyzontalnej pozycji.
z chustą przychodzi też często moja kuzynka, do zeszłego roku bywał też taki fajny wysoki tata w błękitnej nati, ale córka już mu wyrosła i przychodzi na własnych nogach.
OT
co do nagłośnienia - kiedyś nie było aż tak głośno i powiem szczerze, że mnie ten hałas coraz bardziej męczy. myślę też, że niekoniecznie zawsze dobrze służy dzieciakom: te chodzące i biegające dodatkowo "rozkręca" a te malutkie - po prostu się boją. ale widzę, że większość rodziców jest zadowolona, więc to pewnie trochę moje skrzywienie, że uważam ciszę i spokój za ważny czynnik rozwoju![]()



Odpowiedz z cytatem
Rzeczywiście byliśmy w "plecaczku" w Annie.



