Podbijam temat
Głowiłam się nad tym i nie mam juz pomysłów co robię źle
Otóż dzieć za każdym razem podjeżdża mi za wysoko- jego główka jest na wysokości mojej brody- nie mogę swobodnie kręcić głową.
Zaczynałam motać go z coraz niższej wyjściowej pozycji- nic nie pomogło. Słabiej dociągam dół, ale to też nic nie daje.
Mam wrażenie, że podjeżdża wyżej w momencie dociągania tego kawałka przy jego karku- tak jakby cała chusta szła wtedy w górę.
Normalnie już mi ręce opadają- macie jakieś pomysły albo rady?