Pomaranczo, nie mam kiedy przekopac sie przez cały watek, wiec wybacz jesli powtorze to, co juz ktos napisal.
u nas podzialalo sikanie na stojaco do ubikacji. z nocnikiem sie nie udalo i juz.
znajomi podzieli sie z nami swoim patentem i zadzialalo. tata pokazal synowi jak sie sika na stojaco. i celowali w plywajace w muszli zapalki
a potem moj starszy nauczyl mlodszego kuzyna sikac na drzewka
i tak poszlo to odpieluchowanie po rodzinie.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Sandro, dziękuję ci.
Fajny sposób, spróbuję. Tzn namówię męża, bo z mojego sikania na zapałki to niewiele wyniknie![]()
Ktoś wcześniej się dziwił, że Adaś naśladuje młodszego brata, a przecież powinien chcieć być taki duży i sikać jak tata. Więc u nas właśnie jest cofka z różnymi zachowaniami, chyba z powodu tak małej różnicy wieku między chłopcami. Adaś z płaczem domagał się tych samych zupek i kaszek, które jadał Wojtuś; chce jeść w niemowlęcym foteliku, choć mu już niewygodnie i ciasno, itd...
Ale spróbuję ponownie za kilka tygodni, jak się zrobi ciepło. Nie chcę czekać aż do wakacji i mieć ciągle z tyłu głowy "jeszcze macie 4 tygodnie", "jeszcze 2", "już za tydzień przedszkole, a tu ciągle pieluchy..."
Moje chłopaki:
Mały - 25.04.14, Duży - 12.10.12
Zapraszam do mnie: http://www.chusty.info/forum/showthr...BCno%C5%9Bci-)