Dziewczyny, chusty mam od maja ubiegłego roku. Jasiek urodził się w lipcu, a do tej pory wiązałam go tylko w chustę elastyczną. Chusty tkane pożyczyłam przyjaciółce dla jej bliźniaczek (starsze o 4 miesiące od Jana). Dziś Martusia oddała mi Storcza Anne i Girasola i zastanawiam się jak zawiązać ciężkiego i dużego już Jaśka. POdpowiedzcie mi, czy kieszonka dla takiego chłopa będzie jeszcze wygodna? Najchętniej wybrałabym się na warszataty, albo skorzystała z rad chustomamy, ale jestem na razie mało mobilna i muszę spróbować sama. Dzięki z góry za odpowiedzi.