Mój Mąż
W piątek rano - zasponsorował mi valensole, tego samego dnia wieczorem mówi mi, że jak chcę, może mi zasponsorować jeszcze jedna chustę...Jak to usłyszałam, to wyglądałam tak:
I tak mi zostało do dzisiaj, ale przelew szybciutko zrobiłam, na wypadek gdyby mu cegła na głowę spadła i go ocuciła z tego amoku jakiegoś

może to nieładnie się chwalić, ale zasłużył facet mój kochany, no same powiedzcie
Więc oficjalnie się chwalę...nie dwoma chustami, na które aktualnie czekam (to zrobiłam w innym wątku, hehe), tylko swoim Mężem