Czyli ono jak bondolino, tylko o połowę tańsze. Super, nie wiedziałam. A to cenna informacja. bardzo mocno warto przenieść dyskusję do chust
Danae a czemu na potępienie?
Czyli ono jak bondolino, tylko o połowę tańsze. Super, nie wiedziałam. A to cenna informacja. bardzo mocno warto przenieść dyskusję do chust
Danae a czemu na potępienie?
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Dzięki dziewczyny ...a TULA ? I co z nosidłami do których są wkładki dla noworodka ?
Wkładki dla noworodka to chwyt marketingowy; )
Tula jak Manduca.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Wątek jest w odpowiednim dziale. Dogadałyśmy się z viką, że zmieni tytuł, a ja zaraz spróbuję tu przekleić jeszcze posty z podobnego bazarkowego wątku o nosidle dla noworodka, bo szkoda, żeby zginęły w czeluściach forum, skoro temat powraca jak bumerang co jakis czas.
Dominikowa (03.12.2008) i Wojtkowa (18.04.2014) mama
Eeeewiesz ja uważam ze lepiej nosić w nosidle, niż nie nosić w ogóle
A w temacie nosideł to jeszcze dodam, że takie niesiedzące dziecko jak zaśnie w nosidle, to trzymamy, szczególnie główkę. Nosidło to nie chusta, gdzie taki maluszek może spać spokojnie.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Dziewczyny znajoma która usilnie poleciła Manduke dla noworodka prosi mnie o jakieś argumenty przeciwko niej ? Ja tego nie ogarniam nie wiem czym się różni nosidło od chust ? i dlaczego Manduka czy tula jest polecana dla noworodka a jednak okazuje się,że nie jest wskazana ? ktoś coś podpowie ?
Bardzo ładnie tłumaczyła to Pat w którymś z wątków. Nosidło nie podtrzymuje boków dziecka. niestety z telefonu nie poszukam tego posta.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Noworodek to w manduce utonie, ona jest dużo za duża. Tym samym nie otula dziecka, nie podtrzymuje boków, nie ma jak dociagnąć na karku, co dla dziecka, które nie trzyma głowy, jest bardzo istotne. Próbowałam włożyć w mandukę syna jak miał z 5 miesięcy, na przymiarkę - a mój syn duży jest - i wyglądało jakbym go do worka wsadziła, zgubił się w tym nosidle i nogi miał w szpagacie. Żeby nie było - ja mandukę uwielbiam, noszę w niej już drugie dziecko i uważam, za nosidło po prostu genialne. Ale w odpowiednim wieku.
Mandukę czy tulę (prawie się nie różnią w praktyce) dla noworodków polecają ich producenci. Celem producenta jest nosidło sprzedać.
Znanym mi jeszcze nosidłem, tj. wypróbowanym przeze mnie, jest boba. Kupiłam przypadkiem, bo okazja była i... zdradziłam dla niej po latach mandukęAle to też dla większego dziecka.
Kup sobie na razie używane bondolino albo chusto mt, jak dziecko podrośnie to sprzedasz bez straty i kupisz ergonomika.
nie miałam bondolino, ale znajoma mi pokazywała różne śmieszne rozszerzałki i podwyższałki pomagające jej nosić nieco starsze dziecko (nie pamiętam w jakim wtedy było wieku, ale raczej więcej niż rok)
do ganiania za dwulatką z własnego doświadczenia polecę chustę - na placu zabaw można wrzucić małego, a na powrót do domu, jak dwulatce nóżki się zmęczą, można ją wrzucić na plecy (jeśli jeszcze nie umiesz, to baaardzo polecam, to mi hiper ułatwiło życie przy dwójce z małą różnicą wieku - i poza domem i w domu; no i przy miarę współpracujących dziecku i chuście oraz odrobinie wprawy wrzucanie na plecy idzie bardzo sprawnie, szybciej niż kieszonki czy inne wiązania z przodu).
nie jestem doradcą, ale zanim ktoś się precyzyjniej, dokładniej, a nade wszystko kompetentniej wypowie - chusta (i to wyższość emaibaby na d innymi nosidłami) dociągana jest po całości a nie punktowo, całe plecki są równomiernie podtrzymane, jesteś w stanie ją dużo dokładniej dopasować do dziecka.
żona TEGO Jaśka
mama julówny (styczeń 2009), julińskiego (sierpień 2010), julowego (luty 2013) i julinka (kwiecien 2018)
Dziewczyny ja chusty nie ogarniam i pewnie nie ogarnę.... To nie dla mnie
Przy starszej kupiłam na wypróbowanie i do dziś dzień leży... Jakaś zwykła ale mimo wszystko nigdy nie użyłam i nie użyje to nie na moje nerwy... Mój Babel juz nie noworodek ma skończone 4 msc i jest dość silny. Szukam czegoś z tych propozycji zobaczymy... Dzięki i Piszcie jeszcze i jeszcze
vika na olx wisi onohttp://olx.pl/oferta/nosidelko-ergon...tml#65a238b4a8
Antoni III.2013i Magda VI.2015
Tula jest zdecydowanie za duza dla czteromiesieczniaka;
Co do wkladek dla niemowlat- mialam okazje widziec na zywo wkladke w ergobaby I dziecie I tak mialo za szeroko nozki, no I wkladki nie dociagniesz wiec maluszek nie jest dobrze podtrzymany;
Pytalas o roznice miedzy chusta a nosidlem, jest ich sporo, ale chce zwrocic uwage na ulozenie dziecka- w chuscie ukladasz dziecko zgodnie z rozwojem kregoslupa (dla niemowlaka, niesiedzacego oznacza to nozki w pozycji zabki I zaokraglone plecki - najprosciej tlumaczac), w wiekszosci nosidel dziecko ma nogi w szpagacie czyli za szeroko I wyprostowane plecy, co zle wplywa na kregoslup;
Z wymienianych tu nosidel dla czteromiesieczniaka wybieralabym miedzy hop tye a didy tye (nie jestem pewna pisowni) - sa to chustomt, regulowane na szerokosc wiec mozna je w miare optymalnie dobrac dla takiego malucha I z racji materialu najlepiej podtrzymaja kregoslup
Vika I jeszcze z ciekawosci zapytam - skoro nigdy nie probowalas zawiazac Chusty, to skad wiesz ze jej nie ogarniesz? Moze masz mozliwosc sie z kims spotkac, kto Ci pokaze jak sie Chusty wiaze
A to ONO z olx będzie dobre tak na spróbunek ? ktoś się wypowie ?
bo ja już bym brała tylko nie wiem czy dobre
Gosia może żle napisałam ale dwa razy próbowałam nosić małą i kilka razy próbowałam nauczyć się wiązania ...znam siebie i wiem ,że to nie dla mnie ...nie znoszę takiego motania ...po prostu nie ...
Ostatnio edytowane przez vika ; 19-03-2015 o 10:16
Danae i wiewiorka pisałyy Ci ze ono będzie ok. Weź. Najwyżej sprzedasz jak nie będzie wam pasować.
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
A nosidło Lascal M1 ktoś ma jakieś doświadczenia z tym nosidłem ?