Olu, ja bym zrobiła tak:
1. do łapki dajesz chrupka
2. łapiesz przy szyjce małej i dociągasz. potem coraz niższe partie. generalnie wydaje mi się, że najgorsze jest to odgiecie do tyłu i jak dociągniesz ją blizej siebie, to potem już będzie połowa problemuewentualnie mozesz ją wrzucać na supermana i wtedy rączki bedą na zewnątrz, u mnie to pomogło na nadmiar skakania w chuście.
3. serio, masz troje dzieci?! pięknie wyglądaszm jakbyś w liceum była!!!