Odkopuję, bo właśnie po raz n-ty ćwiczę pp i jak zwykle wyszła mi coopa a nie pp.
Wiem, że, jest tragedia, proszę o rady, jak to poprawić. Martusia waży 8kg, siada, wstaje, na plecach podskakuje albo się rzuca i pręży, rujnując mi całe uzyskane napięcie chusty.
Żeby tego nie robiła, muszę się schylić prawie równolegle do podłogi.
Żeby ją wrzucić na plecy, robię tobołek, sadzam ją na biodrze i przesuwam tak, jak robię to w nosidle ergo. Inaczej nie potrafię. Proszę o konstruktywną krytykę i będę wdzięczna za rady wszelakie.