Pokaż wyniki od 1 do 20 z 79

Wątek: Szlag mnie trafia z plecakiem....!!

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar Gina
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,095

    Domyślnie

    zaglądam do Was bo o ile plecak na maluchu wychodził mi na prawdę ok to teraz nijak nie umiem sobie poradzić :/
    Jędrek się wierci, kręci i prostuje nogi grrrr

    Tobołek był super teraz muszę coś innego przećwiczyć

  2. #2
    Chustofanka
    Dołączył
    Jun 2014
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    384

    Domyślnie

    Gina-toż to 9mc-macie kryzys chustowy-my też
    trzeba przetrwać-a zarzucaj z samolotu-fajnie można wysoko dziecia usadzić z samolotu. prostowanie nóg to zupełnie inna historia-trzeba szybko wiązać u nas czasem wyjdzie, czasem nie

  3. #3
    Chusteryczka Awatar Gina
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    2,095

    Domyślnie

    Tobołek opanowałam dzięki doradczy (przy pierwszym dziecku miałam taki opór, że nie nosiłam w plecaku). Próbuje samolotu. Do tego jeszcze gdzieś ktoś linkował wsadzanie dolnej krawędzi za gumkę spodni. To też trochę mi pomaga ze już nie muszę szukać chusty i podwijać tylko koryguję. Tylko co z tego jak Jędrek parę razy się powierci i po wszyskiemu :/

  4. #4
    Chusteryczka Awatar ewula
    Dołączył
    Sep 2012
    Miejscowość
    Szczecin
    Posty
    1,761

    Domyślnie

    Co do krzyżowania chusty z tyłu, to ja tego nigdy nie robię dwiema połami na raz. Najpierw jedną, blokuję ją między nogami i dopiero drugą. Zdecydowanie ładniej plecak wychodzi i nic nie wpija się w podkolankach, tylko ładnie chusta układa się na udkach.
    Adaś - 22.IV.2012 i Ania - 08.III.2014

  5. #5
    Chustoholiczka Awatar eesti
    Dołączył
    Sep 2009
    Miejscowość
    Estonia/wcześniej Szczecin
    Posty
    5,056

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ewula Zobacz posta
    Co do krzyżowania chusty z tyłu, to ja tego nigdy nie robię dwiema połami na raz. Najpierw jedną, blokuję ją między nogami i dopiero drugą. Zdecydowanie ładniej plecak wychodzi i nic nie wpija się w podkolankach, tylko ładnie chusta układa się na udkach.
    Jedna moja znajoma tak robi i zawsze ma krzywy ten plecak...
    Igor 27.09.2009
    Eryk 17.03.2012
    Adam 24.04.2015
    Nika 02.02.2018
    Kuba 31.12.2019
    Kaja 21.09.2021

  6. #6
    Chustomanka Awatar Karolcia82
    Dołączył
    May 2014
    Miejscowość
    Opolskie
    Posty
    521

    Domyślnie

    ewula ja też wsadzam za spodnie. Ale jak się Młoda powierci to wypada. Dla mnie najgorszy etap to właśnie krzyżowanie po udach, bo mi się nie udaje tak wysoko zarzucić.


    Pomoc dla JULKI - Fundacja Kawałek Nieba http://www.kawalek-nieba.pl/?p=4432
    Doradca Noszenia ClauWi https://www.facebook.com/zwiazanimiloscia/
    HandMade https://www.facebook.com/BizutkiKarolci/

  7. #7
    Chustonówka Awatar lastiwka
    Dołączył
    Nov 2014
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    33

    Domyślnie

    To ja się łącze w bólu. Właśnie się wymotałam z plecaka wiązanego po raz drugi w życiu. Jestem mokra jak szczur po wyjściu z kanalizacji. Wszystkie instrukcje, które przeczytałam i filmy, które obejrzałam wyparowały z głowy podczas wiązania. Chusta zamieniła się w żyjącego własnym życiem, 100 metrowego, uciekającego węża boa. Ostatni raz się tak denerwowałam jak miałam egzamin na prawo jazdy. Uff.
    CHUSTUŁKA 09.2014
    CHUSTUŁECZKA 02.2017


Podobne wątki

  1. Ja też z plecakiem
    Przez mamka_klamka w dziale Chustowiązanie
    Odpowiedzi: 11
    Ostatni post / autor: 21-01-2010, 13:24

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •