Anetko, ja z wlasnego doświadczenia mogę Ci napisac, że dla mnie hafciarka nie ma sensu. Mam krawcową znajomą, która ma taką maszynę. Ona szyje tylko hafty (no chyba, że sa tez wielofunkcyjne). "Gotowców" ma ok 100 i niektóre kiepskie bardzo. W sumie to najlepszą funkcją sa literki Można tez samemu programowac, ale trz się na tym znac - a ona ni w ząb
No i te jej hafty średnio wychodzą - nitki zostają na zewnątrz

Nie wiem, czy inne maszyny tez tak mają, ale ta jej mi nie przypadła do gustu i ja bym się na taki kilkutysięczny wydatek nie zdecydowała.
A jeśli już bedziesz kupowac to dobrze, żebyś miała możliwośc popróbowania, bo to naprawdę spory wydatek.