U nas zdarzyła się kiedyś tragedia basenowa
Kupa była, mama nie zauważyła, a ona była rozmokła. W sumie dobrze się w tej kąpieluszce (kokosi) trzymała, tylko matka głupia podnosząc dziecko ścisnęla kąpieluszkę i... trochę nam się zjeżdżalnia pobrudziła.
Ale gdyby matka nie ściskała, to by tragedii nei bylo