Też miałam takie dylematy ale w końcu trafiłam na odpowiednie dla nas formowanki. Mnie jeszcze strasznie martwiło, że się jajka w pulu gotują a wełnie bałam się zaufać. No ale zaufałam i się nie zawiodłam. Wielo na noc to już teraz raczej u nas epizodycznie jak coś na pupie wyjdzie. Odkąd mały nauczył się wołać siku to mi się w wielo wybudzał jak robił/zrobił a w pampie tylko przez sen słyszę jak czasem mówi, że robi siku ale śpi dalej. Przewijanie nie wchodzi w rachubę bo się obudzi a wysadzić z betów nie zdążę, jeszcze za krótko trzyma to siku. Zatem pampers wygrywa bo jednak szybciej tą wilgoć odciąga i wiąże.