Mat jesteś z Saskiej Kępy! Ja też.
Z radością pożyczyłabym Inkę. Problem jest tylko taki, że Krzyś zawsze majestatycznie i z uporem godnym lepszej sprawy przeżuwał elastyka. Nie wiem jak mogę skutecznie mu to uniemożliwić, by móc zwrócić Ci potem chustę i móc spojrzeć w oczy