Tak jak pisałam - ze względu na konieczność zabrania z nami jeszcze 2 osób, musimy zrezygnować z wózka - nie zmieści się w aucie. Ale stwierdziliśmy, że spróbujemy upchnąć chociaż kółka - w najgorszym razie zamontujemy fotelik. Młoda go nie znosi, ale ze smokiem w buzi i w ruchu powinniśmy dać radę. Jak już zaśnie to przez dłuższą chwilę jest jej wszystko jedno. No i mam nadzieję, że chusta mnie nie zawiedzie. Za miesiąc dam znać jak nam poszło.