Zrobiłam eksperyment i zawinęłam panel. Młody wniebowzięty, aż piszczał z uciechy. No, ale skoro nie siada sam...to mt jeszcze poczeka. Pozycja pupy się nie zmieniłą wizualnie, więc możliwe też, że w ogóle źle wiążę Dziękuję za wszystkie rady