My mamy ksiazeczki czytam sobie i zagladamy czasem. Ale ale co sie okazuje - moj synek zaczyna laczyc 2-3 litery w wyrazy. Np. ta przeliteruje ''ty'', ''a'' czyli ''ta''. Tych sylab Cieszynskiej jakos nie zalapal, a literowaniem zainteresowala go babcia jak u nas byla w odwiedzinach. Chodzi i mowi ''p-a czyli pa'', albo ''kot zaczyna sie na ''ky''Niby teraz sie odchodzi od takiej nauki czytania, ale co jak tak mu sie podoba?