No więc... przyszła...
Kolor piękny, materiał milutki, gładki i bardzo przyjemny w dotyku, ale nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć...

Miałam w ręku tylko jedną, długo używaną wcześniej niemiecką chustę i w porównaniu do tamtej Miluli jest sztywniejsza, ale nawet nie wiem z czym tamta była, bo wydaje mi się, że z jakimś miękkim dodatkiem.
Jeszcze nie prałam - jeśli po praniu zmięknie (jak dziewczyny pisały) to będzie super mięciutka i taka.. gładka.

Zawiązaliśmy na misiu kilka razy i oboje jesteśmy zadowoleni, ale taka opinia od zielonej osoby nie wiem czy na coś się zda
Będziemy wiązać chuściaczka dopiero za ok. 3 mce i wtedy pójdziemy pewnie na jakieś spotkanie to może jakaś doświadczona chustomama oceni jakość tej chusty...
Ogólnie moje wrażenia na plus