Ja wiem że kangur lepszy dla maluszka i żebyś się nie poddawała, rozumiem argumenty dziewczyn, ale kieszonka jest wg mnie dużo łatwiejsza w zamotaniu, i spróbowałabym się jej nauczyć, nie porzucając prób kangura.
Ja wiem że kangur lepszy dla maluszka i żebyś się nie poddawała, rozumiem argumenty dziewczyn, ale kieszonka jest wg mnie dużo łatwiejsza w zamotaniu, i spróbowałabym się jej nauczyć, nie porzucając prób kangura.
Maj 2014i Marzec 2016
bajaderka - ja diś od raa uczę się kangurka i póki co tragediastrasznie trudne to wiązane, ale będe walczyła! Na Twoich fotkach z 1 postu to wygląda super! O wiele lepiej niż moje dzisiejsze próby!
Żona, mama, doula
Synek maj 2012r. Córcia wrzesień 2014r
Zulam dociągać na siedząco?
Cały czas za wysoko- nie ważne jak próbuję. Ehhhhh.
Wszystko byłoby ok, gdyby po prostu maleńka nie leżała na kościach, gniecie nas to i ma odgniecione obojczyki na czole.
ale po prostu podjeżdża Ci przy dociąganiu, nieważne gdzie zaczniesz?
Ja wiem po sobie, że muszę zaczynać naprawdę nisko (moje punkty odniesienia nic tu nie dadzą, bo dziecko większe, więc musisz sobie odnaleźć własne), bo też mi do góry dzieć wędruje. No i dociągać uważnie, nie za mocno tzn żeby było dociągnięte ale właśnie, żeby dzieć nie podjeżdżał