Dziewczyny, bardzo dziękuję za wszelkie podpowiedzi! Teraz na spokojnie sobie jeszcze raz wszystko czytam. Niestety muszę zdecydować sama Dyrektorka z pkola powiedziała, że sama mam coś wybrać, skoro się podjęłam tego zadania. Trochę się boję, bo córka na "pełen etat" chodzi do pkola od tego roku szkolnego (wcześniej tylko na godziny) i nie znam rodziców, ani ich, hmmm... upodobań, jeśli rozumiecie o co mi chodzi. Także z tym Mikołajem rzuciłam się na głęboką wodę Ale chciałam mieć na to wpływ, bo nie chciałam, aby Córka dostała worek słodyczy, których jej nie będę chciała dać... (tak było w zeszłym roku; ja przygotowałam osobną paczkę ze swoimi smakołykami).
Chciałabym dzieciom kupić coś oryginalnego, co im się spodoba, a rodzice docenią! No, misję czuję po prostu Nie wiem, czy mi się uda Napiszę Wam, co w końcu wybrałam.

Offtopowo, to do książki, ustaliliśmy z rodzicami, że mam jednak kupić "coś do jedzenia" (bo paczka bez jedzenia jest rozczarowująca - jak żartem powiedział jeden tata)
Zatem planuję może biedronkowe lub lidlowe batoniki bakaliowe bez dodatków niepotrzebnych, oraz ewent. czekoladę, taką 74% lub, jak się złamię, to jajo z niespodzianą. Co myślicie? /Pardą za ten ot