Zastanawiam się, jakie prace domowe robicie w chuście, a jakich unikacie? Mój noworodek ma tryb dobowy prawie jak dorosły: Śpi od 22 do 8 (z przerwami na karmienie), a w ciągu dnia zasypia tylko na dwugodzinną drzemkę... A jak jest w stanie czuwania to wiadomo, że łóżeczko jest nudne... Generalnie ciężko jest coś w domu zrobićTydzień temu zaczęliśmy się chustować, ale nie wszystko wydaje mi się, że mogę w tej chuście robić... Np takie zmywanie... Raz, że mogę coś upuścić na głowę Malutkiej, a dwa, szkoda mi chusty... Tak samo np umycie łazienki... A może tylko brak mi wprawy? Jak to rozwiązujecie?
Działanie za zasadzie wsadzę dziecko w chustę i uśpię, a potem odłożę odpadają - nawet jak zasypia w chuście to po odłożeniu po 5 minutach się budzi
A ja mam wrażenie, że mieszkanie mi brudem zarośnie...




Odpowiedz z cytatem
Chusty też nigdy nie zniszczyłam, ale ja traktowałam bardzo użytkowo, jakby się zniszczyła to trudno



choć teraz z jednej strony jest łatwiej bo dziecko na plecach nie z przodu ale z drugiej strony ciężej bo cięższe juz jest i szybciej się męczę jak np z malą na plecach odkurzam i myję podłogi.










