Z dziecinstwa pamietam "ucho od śledzia" i inne ksiazki Ożogowskiej, ze tryskaly humorem. Uwielbialam je!
Z dziecinstwa pamietam "ucho od śledzia" i inne ksiazki Ożogowskiej, ze tryskaly humorem. Uwielbialam je!
Nie tak.
Nie teraz.
Nie w ten sposób.
Pojawia się zbyt wcześnie i zbyt nieoczekiwanie.
To, co nieuchronne
Jest potwornie przedwczesne.
Powinno przyjść dopiero później.
Jutro. Za rok. Za sto lat.
[Gerhard Zwerenz]
Mi się podobała Złota kula. I było jeszcze kilka książek Chmielewskiej o Janeczce i Pawełku, ale tytułów wszystkich nie pamiętam. Na pewno był Nawiedzony dom i Skarby i chyba coś jeszcze.
Miszka 30.03.2012r.i Miko 19.02.2015r.