Widzę, że masz podobnego klocka jak ja, 4,5 miesiąca i ponad 8 kg ehh. Już lekarka mi krzyczy, że ma nadwagę, a on tylko na cycu, teraz dopiero jakieś soczki kazała dawać, choć ja planowałam piersią karmić do pół roku. No ale to tak na marginesie.
Ja ostatnio noszę w natkowej perle z bambusem i jest całkiem ok. chociaż doświadczenia za dużego nie mam ani porównania, ale np. nosi mi się jakoś lepiej niż w bawełnianym Indio. Sama jednak myślę ciągle o jakiejś super nośnej chuście.
Ja to jeszcze ciągle kieszonkę wiążę, na plecy jeszcze nie wrzucałam i jakoś tak... póki co ani sama się do końca nie mogę przekonać, ani nie wiem, czy synkowi się to spodoba. Wiem oczywiście, że w końcu będzie trzeba, bo takiego ciężaru z przodu długo już nie poniosę, ale jakoś nie czuję się gotowa
Takie mam jakieś wrażenie, że to już nie ta bliskość i w ogóle, a on chociaż ciężki, to jeszcze przecież taki mały.




Odpowiedz z cytatem