My lubimy "Świerszczy" oczywiscie pierwszy numer kupiliśmy zawczesnie bo nie nadaje się dla typowych maluchów. Podoba mi sie to, ze dany numer skupia sie na określonym temacie![]()
My lubimy "Świerszczy" oczywiscie pierwszy numer kupiliśmy zawczesnie bo nie nadaje się dla typowych maluchów. Podoba mi sie to, ze dany numer skupia sie na określonym temacie![]()
Och, też szukam - ale u nas w okolicy w kioskach nic ciekawego, sama masówa. Świerszczyk mi się nie podoba. Jakiś taki... za nowoczesny.
Podobałoby mi się takie oldskulowe pisemko, jakim kiedyś był "Płomyczek", Świerczczyk, Miś. Było też pisemko JA-Ty-My. Brakuje mi czegoś takiego na polskim rynku. Po tym, co kiedyś czytałam, nic mi nie jest w stanie dogodzić. I obawiam się, że tak zostanie, bo to chyba już nie te czasy dla takich pism....
Jak myślicie, czytałby to ktoś?
Czytałby
Tak samo jak znajdują czytelników inne wydawnictwa niż brokatowe masówki.
Chociaż może rynek czasopism rządzi się innymi prawami (finansowymi) niż książki, sama nie wiem.
Mój Miszka jeszcze za mały na Świerszczyka. Ubolewam strasznie, że przestali wydawać Misia. Pamiętam, że uwielbiałam go jako dziecko i nie mogłam się doczekać kolejnego numeru.
Miszka 30.03.2012r.i Miko 19.02.2015r.