U nas domek stoi na progu przy oknie balkonowym i moje dzieci bez problemu wyciągają z niego książki, ale nie mogą być na wcisk bo wiadomo, że nie dadzą rady wyjąć. I też jestem zdania, że musi być na wysokości gdzie dosięgnie dziecko bo inaczej bez sensu by było. Do dolnej półki z książkami dziecko musi przykucnąć aby coś wyjąć (nawet córka która ma ponad rok)
Natomiast nie odkładają na miejsce, ale to nie ważne gdzie są książki (bo to nie jedyne miejsce na kartonówki). Syn w większości sytuacji odłoży książkę tam gdzie była, ale córka która z prędkością światła roznosi wszystko po mieszkaniu i gdzie jej się podoba to tam położy (nie tylko książki), nie odłoży na miejsce.
U syna tego typu zachowania nie było, a ona po prostu roznosi wszystko i wszędzie (nawet na balkon, kiedy jest otwarty).
Więc z tym odkładaniem to jest różnie nawet u rodzeństwa.
W związku z tym, że domek jest przy zabawkowej kuchni książki często są "gotowane"
Domek można przytwierdzić do ściany na każdej wysokości jak nam się podoba