Teraz pomyślałam, że można by ten kallax takimi prętami rozporowymi do sufitu dla pewności przytwierdzić. Tego by nic nie ruszyło. Ale to z jakimś facetem trzebaby skonsultować jak w praniu to zrobić.
Teraz pomyślałam, że można by ten kallax takimi prętami rozporowymi do sufitu dla pewności przytwierdzić. Tego by nic nie ruszyło. Ale to z jakimś facetem trzebaby skonsultować jak w praniu to zrobić.
U mnie ja wymyślam, mąż realizuje. Ewentualnie studzi zapał, bo czasem coś się nie da. Co inżynier, to inżynier.
Dzięki , będę kombinować. Obawiam się , że mój mąż wygwiżdże mój pomysł.
Kaja 17.12.2001, Adaś 26.09.2005, Mikołaj 19.12.2008 i Monisia 05.03.2012
Blog http://aniaszew.blox.pl/html