Natala jest poprostu bosko książkowo.
Ja jestem maniaczką ale żeby męża ksiąki nie kłuły w oczy(on jest antymolem ksiązkowym) to część chowam na strychu i zmnieniam.
W tej chwili ksiązki mam rozwalone na nowe mieszkanie, komurka w nowym mieszkaniu-wielki karton, stare czyli u moich rodziców i strych u moich rodziców. Sam robił regały na książki, takie akurat na jeden rządek książek 30 cm i na tym mam się zmieścić,więc żagluję ,żeby się zmieścić na 2 regałach i chowam przed nim, duzo wyporzyczam.