Nie pierwsza taka akcja - była nawet grupa na fb Oszukani przez nieprzeczytane. Generalnie ludzie zwykle dostawali swoje zamówienia (po 2-4 tyg) albo zwrot kasy (podobnie) ale mega wkurzajacy był brak kontaktu, totalne zlewanie maili, telefonów, a jak ktoś na fb odpisał to też było ściemnianie i nic z tego nie wynikało. Ja po takiej akcji (i to z zamówieniem na kilka słów) przestałam tam zamawiać. Nigdy więcej, tylko aros. Widzę że ta decyzja była dobra.
Pisz do nich na fb, dzwoń, nie wiem jak bardzo zależy Ci na zamówieniu ale nie wiem czy nie sZybciej będzie domagać się zwrotu kasy...