Jak ceny na nieprzeczytane skaczą. Wczoraj dobierałam jakaś drobnicę, żeby dobić do 350 za darmową wysyłkę, dziś wskoczyło na 365 wrr. Tylko otworzyłam nową kartę, żeby sprawdzić czy w takim wypadku gdzieś indziej nie wyjdzie taniej i znów koszyk mam na 352 zł.
W ogóle jest sens szukać innego sklepu, żeby przy dużym zamówieniu było taniej?