Ehh, mogłam wcześniej zamówić, czekałam tylko na rok w lesie a potem to już niepotrzebnie zmiany w koszyku robiłam i tak się przeciagalo.
Fakt, w zeszłym roku aros mi zdążył nawet przysłać nową za uszkodzoną książkę tuż przed wigilią, uwineli się z reklamacja w ciągu dwóch dni.