Moj 8-latek jeszcze nie zainteresowany "nazywam się Fryderyk Chopin".

Na wakacje kupiliśmy Nela w podróży. Akurat 3 cześć na lotnisku trafiliśmy. I bomba Michał zachwycony. Chyba kupię pozostałe części.
Ale jaki wstyd, że matka książki nie spakowała dobrze ze jeszcze w Polsce się zorientowalismy.