Są, ale ja ich nie polecam, nie lubię książek "na motywach oryginału", nie lubię zmieniania języka, obcinania tekstu, itd. Ilustracje owszem, piękne, ale wolę oryginalne wersje.
ja mam tak z Kubusiem Puchatkiem. niestety mój syn ma Milne w nosie i wybiera disneya