Wruu u mnie tak jest z nowymi książkami, biblioteczka pęka w szwach dokupuje ciągle nowe, a czytamy w kolko to samo. Czasami dadzą się namówić na jakąś nowość kiedy ja przynoszą książki do łóżka, a nie że oni sami czekają już ze swoimi
Wruu u mnie tak jest z nowymi książkami, biblioteczka pęka w szwach dokupuje ciągle nowe, a czytamy w kolko to samo. Czasami dadzą się namówić na jakąś nowość kiedy ja przynoszą książki do łóżka, a nie że oni sami czekają już ze swoimi
[*] i
Ignaś 07.04.2008 Staś 07.05.2013
Pisze z telefonu wiec czasami brakuje mi polskich liter
Ne wydają się wam te Mój tata, Moja mama brzydkie? Oglądałam stacjonarnie i szczególnie mama taka, taka... hm rozmemłana pani w średnim wieku, w paskudnej fryzurze. Nie umiem opisać, ale negatywne uczucia we mnie wzbudza.
Tata jest z humorem napisany i tak samo traktuję te ilustracje
Synek w tym wieku to się cieszył z książek a ona wrzeszczy jak tylko do ręki wezmę, nie mówiąc już o tym, że mi nie daje czytać starszakowi tego co ona nie akceptuje, bo to jest jeszcze inna bajka...
Ten tata taki grubasek w szlafroku, właśnie googluję, też nie wyzwala we mnie pozytywnych emocji. To nowe ilustracje są, czy jakaś staroć przedrukowana i czasy się zmieniły?. Pomysł fajny, ale rażą mnie te postacie, taka matka polka i tata przed telewizorem.
Tata z 200 roku, Mama piec lat pozniejsza - wiec nowosci to nie sa, ale jakies kompletne starocie tez nie. osobiscie tez nie lubie - ale ja w ogole srednio lubie Browne'a jako ilustratora...
natala mama Franka (29.11.2007), Wojtka (06.08.2010) i Szymka (07.07.2016). doradca po kursie podstawowym DieTrageschule®
Never try to help someone unless they are ready to be helped Jeff Foster
Kaja 17.12.2001, Adaś 26.09.2005, Mikołaj 19.12.2008 i Monisia 05.03.2012
Blog http://aniaszew.blox.pl/html
Trochę Pinokia http://islandofflove.blogspot.com/20...ve-part-4.html nie zrobię dziś zdjęć, bo ponuro mamy od wczoraj. Najmroczniejszy chyba będzie Pinokio. Jako ciekawostka super, ale ja byłam świeżo po przeczytaniu Alicji w całości i tekst mi nie odpowiadał, w zasadzie leci faktami, acz pozwala to usystematyzować całą lekturę, według mnie niełatwą. Pinokia jeszcze nie czytałam całego, ale pewnie podobne byłyby odczucia. Natomiast dla samego pop up warto. Śnieżka najbardziej mi podeszła tekstowo, jest bliska oryginałowi, chociażby zostawione jest trzykrotne trucie przez macochę. Alicja natomiast ma najwięcej interaktywnych elementów i są najciekawsze z całej serii. W Pinokiu cudne jest ruchome przemienienie na końcu w chłopca
.