musze potwierdzic. Elbląg to moje rodzinne miasto. Ostatni raz byłam tam przy okazji Wielkanocy. Oslupialam jak sie niemal pół tramwaju poderwało zeby mi miejsca ustąpić.Większość czasu spędziłam w Malborku. Tam to sie dopiero cuda działy. Dzieci za mną biegały. Ludzie sie ze mną ścigali na chodniku zeby mnie wyprzedzić i zobaczyć jak wyglada ta dziwaczka, co to dziecko ze sobą traga wszędzie. Ciagle komentarze słyszałam za plecami. Sąsiedzi mojej babci w oknach wisieli całymi rodzinami. Szaleństwo!
![]()




W sklepach nawet sprzedawczynie wciskają juniorowi lizaki
Większość czasu spędziłam w Malborku. Tam to sie dopiero cuda działy. Dzieci za mną biegały. Ludzie sie ze mną ścigali na chodniku zeby mnie wyprzedzić i zobaczyć jak wyglada ta dziwaczka, co to dziecko ze sobą traga wszędzie. Ciagle komentarze słyszałam za plecami. Sąsiedzi mojej babci w oknach wisieli całymi rodzinami. Szaleństwo!
Gaja 05.2009
Odpowiedz z cytatem


