Mój ostatni spacer ze śpiącym dzieckiem na plecach skończył się zapytaniem jednej z pań "A Pani to tam pieska niesie?"
Ręce mi opadły...
Na ogół jesteśmy z moją Lenką sensacją. Nauczyła się już reagować na wszelkich "obcych", a raczej wypracowała sobie swój system. Jeśli widzi że ktoś się zbliża to mówi do mnie " Mamusiu chowam siem ja i mnie nie uwidzi"
Tak więc życzę wszytkim tym, którzy są atrakcją w swoich niewielkich miejscowościach wytrwałosci